Używamy cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług, reklamy, statystyk. Koszystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane na Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia.
Zamknij

Arsenał


Marek Aureliusz

Marek Aureliusz Był cesarzem od 161 r., ale do roku 169 rządził wspólnie z Lucjuszem Werusem. Czasy jego panowania były bardzo niespokojne, wypełniały je wojny z Partami (162–166), powstanie w Brytanii (162), wojny z Markomanami, Kwadami i Sarmatami (166–180). To paradoks, bo z zapisków, które po nim pozostały wynika, że gardził bitewna kurzawą. Los prowadził go drogą, do której nie czuł się powołany; we własnych oczach był przede wszystkim filozofem.
Filozoficzne, w duchu stoickim zapiski czynił po grecku. Z pewnego chaosu myśli, z ich nieuporządkowania wynika,że nie notował ich z myślą o potomnych, notował je dla siebie, wierny największej greckiej nauce, która mówi „poznaj samego siebie”.
Pięknie o tym pisze w medytacji o Marku Aureliuszu Zygmunt Kubiak: „notował, aby pamiętać, czego w tej czy innej chwili ma się szczególnie trzymać. Pocieszał się także, podtrzymywał na duchu. Słusznie wiec zbiór nazwano Ta eis heauton i należałoby ten tytuł zachować: Do siebie samego, a nie pospolitowaz szczerozlotej książeczki napisem: Rozmyślania. Ona, dlatego jest taka, jaka jest, dlatego to jest taki glos, jedyny, nie do naśladowania, ze on sam do siebie mówi, opiera głowę na ręce, dotyka rozpalonego czoła. A zaraz rano będzie urzędować albo na koniu wizytować oddziały wojska. Właśnie, dlatego ta książeczka przez tysiąclecia nie przemawia, lecz mówi, szepcze. Do niezliczonych ludzi, czy władcą kto jest, czy posiadaczem jednego zagonu. „
Szacunek dla greckiej myśli zaszczepił mu być może cesarz Hadrian – Marek Aureliusz wychowywał się blisko jego dworu . Marguerite Yourcenar swój pomysł na powieść o cesarzu Hadrianie oparła właśnie na możliwej korespondencji umierającego cesarza do młodzieńca, z którym wiązał niemałe nadzieje. Może z tej szkoły szła cechująca pó?niejszego cesarza- filozofa umiejętność gospodarowania państwem, umiejętność trzymania w ryzach olbrzymiej siły imperium, zamiłowanie do spokojnego budowania, nie zaś prowadzenie wojen.
W „Pamiętnikach Hadriana” możemy być świadkami takiej lekcji. Czytamy: „Budować – to współpracować z ziemią; to kłaść ludzkie piętno na krajobrazie , który będzie przez to na zawsze odmieniony; to przyczyniać się również do tej powolnej zmiany , jaką jest życie miast…”, albo „Czułem się odpowiedzialny za urodę świata . Chciałem ,żeby miasta były świetne, pełne powietrza, zmywane czysta wodą, zaludnione istotami ludzkimi , których ciał nie szpeciłyby znamiona nedzy , niewoli , ani opasłość prostackiego bogactwa; żeby uczniowie recytowali poprawnie lekcje , i to niegłupie: żeby kobiety przy domowych ogniskach miały w sowich ruchach tę jakąś macierzyńska godność, potężny spokój; żeby na stadiony gimnastyczne przychodzili młodzieńcy kształceni także w grach , i w sztuce, żeby sady dawały najpiękniejsze owoce, a pola najbogatsze plony.”
Marek Aureliusz już nie budował, żył w czasach, w których chcąc spełnić testament i marzenie Hadriana, trzeba było bronić tego, co jest, zabezpieczać granice. Stąd tyle walk w jego panowaniu.
Książeczka, którą nam zostawił „Rozmyślania” pokazuje nam go jednak na straży innych granic – to granice samego siebie. Pilnuje się, pociesza, wzmacnia ducha, krzepi, szuka rady u mędrców, pielęgnuje cnoty. Szuka ładu w sobie, wiedząc, podobnie jak stary mistrz Konfucjusz, że „jeśli człowiek nie ma ładu w sobie, nie zaprowadzi ładu wokół siebie..”.
W ogóle wydaje się ,że ze wschodnimi mistrzami znalazłby wspólny język, tam tez szukano sposobu na godne życie i państwowy ład.
 „Jak można udoskonalić ludzi, nie rządząc nimi? Trzeba uważać, żeby nie niepokoić ich ducha. Właściwością ludzkiego ducha jest, że upada pod wpływem jakiegokolwiek ucisku i wpada w przesadę pod wpływem przynaglenia. Uciśniony staje się wię?niem; przynaglony staje się gwałtowny. (…) Należy zgadzać się z tym, co jest, nawet, jeśli jest bez wartości. Należy liczyć się z lud?mi, choćby byli nikczemni. Należy wykonywać własne zadania także wtedy, kiedy nikt nie patrzy. Należy formułować prawa, nie zważając na ich niedokładność. Należy spełniać obowiązki, nawet jeśli nie ma w nich nic ciekawego. Kochać i obdarzać miłością oto dobry styl. Żyć w zgodzie z zasadami, a nie być ich wię?niem, oto porządek. Postępować wielkodusznie, ale z umiarem, oto rozważne działanie. Jedność, która odnajduje się nieustannie we wszystkich zmianach: tak właśnie. Należy pracować, chociaż rezultat zależy od daru z góry, oto prawo nieba. „To są słowa z chińskiego traktatu, ale wiele podobnych znajdziemy w „Rozmyślaniach”.
Josif Brodski w swoim eseju o Marku Aureliuszu retorycznie pyta: „Skoro ta książka nas nie ucywilizowała, cóż tego dokona?..” .
Może przyczyna leży nie w książce, a w zaniechaniu działania. „Rozmyślania” są zapisem upartej pracy nad sobą, sama książka, więc nas nie ucywilizuje, "to  zadanie na naszą codzienność:
„ Jeśli wypełniasz dzisiejsze obowiązki, idąc drogą właściwą i rozsądną, gorliwie, wytrwale, życzliwie, a nie zwracasz uwagi na żadną rzecz poboczną, (…) jeżeli ku temu zwrócisz swe starania, niczego nie pożądając ani nie unikając, lecz zadowalając się każdą pracą wykonywaną w myśl praw natury, i bohaterska szczerością w tym, co mówisz i głosisz, żyć będziesz szczęśliwie”.

Copyright by Arsenał 2022

code by Software house Cogitech