"Literatura jest jak biblioteka, z której zbiorów każdy może przeczytać tylko kilka kartek. Ale być może na tych kilku stronach będzie zawarte to, co istotne; być może literatura powtarza zawsze to samo, tyleż że z nieco innym rozłożeniem akcentów i z inną modulacją".
Takie rozumienie literatury, Borges łączy z pewną celowością wszelkiej twórczości literackiej. Ponieważ sztuka jest w swej istocie nierealna - przekonuje autor "Historii wieczności" - zadaniem każdego pisarza jest sprawić, by to co realne, wydawało się fikcyjne, a to co fikcyjne, wydawało się realne; aby podzielić się z czytelnikami, którzy stanowczo uważają się za istoty realne , obawą, że są istotami wymyślonymi, tak samo jak i sam autor jest postacią fikcyjną.
"Mówi się, że jestem wielkim pisarzem. Dziękuje za te osobliwą opinię, ale jej nie podzielam. Jutro znajdą się jacyś trze?wo myślący ludzie, którzy z łatwością ja obala i zarzuca mi, że jestem szalbierzem albo partaczem, albo jednym i drugim jednocześnie. Nie zabiegam o sławę; będzie ona krótkotrwała".
Zakończmy tą przypowieść o twórcy, jeszcze jednym dowodem niezwykłej autoironii Borgesa; jak wiadomo, w swoim czasie Borges był pisarzem chyba najczęściej wymienianym jako kandydat do zdobycia literackiej Nagrody Nobla, i ostatecznie nigdy jej nie zdobył, co w swoim niepowtarzalnym stylu skomentował takimi słowami: "Zawsze będę przyszłym laureatem Nagrody Nobla. To chyba jakaś skandynawska tradycja".
Konto klienta
Pomoc
Firma
Copyright by Arsenał 2022
code by Software house Cogitech