26 XI 1855 zmarł Adam Mickiewicz
Montaigne w „Próbach" napisał; „W osądzeniu czyjegoś życia patrzę zawsze na to, jak upłynął jego koniec”
Jak osądziłby zatem życie Adama Mickiewicza, który umarł w samotności, opuszczeniu, na łożu, które w relacji świadków „kapało brudem" i bardziej przypominało barłóg niż łoże…?
Miałby kłopot, ale taki sam kłopot mają wszyscy, którzy do życia autora "Pana Tadeusza" z zamiarem jego oceny przystępują. Życie Mickiewicza nadal się rozrasta; Mickiewicz jest nieustannym wyzwaniem dla badaczy i dla twórców; nie ma roku, by nie powstała nowa praca historycznoliteracka, co i raz ktoś napisze wiersz, książkę, w których mickiewiczowskie echo, będzie pierwszym z drużyny ech wyłowionych przez wrażliwe czytelnicze ucho.
Mickiewicza, chcąc dziś pisać o historii literatury i chcąc pisać w ogóle, nie tyle nie da się obejść , bo istnieją legiony piszących, dla których Mickiewicz mógłby nie istnieć, ale Mickiewicz, jak się okazuje, nadal ma do powiedzenia rzeczy ważne, aktualne, śmiertelnie poważne, na serio wiążące, rany społeczne i egzystencjalne boleśnie jątrzące.
Krasiński powiedział o Nim: „My z niego wszyscy"; rzut oka na mapę współczesnej literatury polskiej, na te miejsca, w których rzecz dzieje się wyjątkowo na serio, wystarczy, by potwierdzić te słowa; Miłosz, Białoszewski, Różewicz, Przybylski, Rutkowski… z młodszych – Różycki, świetlicki, Kuciak, Dukaj... Lista nie zamknięta, podpowiedzi tych, którzy orientują się znakomicie w echach i refleksach literackich, lub badania filologiczne twórczości najmłodszych na pewno rozszerzyłyby ją znacznie. Nie o ilość jednak idzie, a o przekonanie, że ta poezja i ten człowiek, to miejsca, które cały czas stanowią pretekst do myślenia o „nas”, o „sobie”, o „my” i o „ja”.
Tadeusz Różewicz, podczas jednej z honorujących go ceremonii wyraził się o Mickiewiczu, jako o nauczycielu poezji, ale mówił o jakimś szerszym nauczaniu... chodziło w tych słowach i słowa, i o życie:
„Dla mnie, młodego poety, który czcił wielkich poetów zmarłych i żywych jak bogów, zbyt wcześnie stały się zrozumiałe słowa Mickiewicza o tym, że "trudniej dzień dobrze przeżyć, niż napisać księgę". (...) Kiedy myślę o poezji w ogóle, myślę o Mickiewiczu, kiedy myślę o poezji polskiej, myślę o Mickiewiczu. (...) A kochałem Mickiewicza tak, że żadna przywara, żadna śmiesznostka, żaden grzech nie miały wpływu na moje uczucie. Kochałem i kocham Mickiewicza "całego", kocham poetę i człowieka, któremu nic, co ludzkie nie było obce".
Konto klienta
Pomoc
Firma
Copyright by Arsenał 2022
code by Software house Cogitech